Czy nosić maseczki ochronne?

Zanim pożegnasz się z maskami do twarzy, określ ryzyko

Wciąż mamy do czynienia z pandemią. W przypadku sarkoidozy, dwa strzały w ramię nie oznaczają, że możemy opuścić gardę, jak mi ostatnio przypomniano. 

Wciąż jest wiele niewiadomych, na przykład jak długo utrzyma się odporność i czy ochrona przed pojawiającymi się wariantami też będzie. I czasami w naszych staraniach o zachowanie bezpieczeństwa przeoczamy to, co jest tuż przed nami. Ostatnio zdarzyło mi się to przy wielu okazjach. 

Pierwszą z nich była wizyta u lekarza, gdzie uprzejmy pracownik powiedział mi, że tylko połowa personelu jest zaszczepiona. Była to jedna z dwóch wizyt w ciągu tygodnia, podczas których musiałam zdjąć maskę. Do tej pory nie martwiłam się o dalszą opiekę, ponieważ zakładałam, że wszyscy pracownicy medyczni są zaszczepieni.

Można by pomyśleć, że stary profesjonalista z prednizonem, taki jak ja, pamiętałby o zwiększonym ryzyku infekcji, jakie niosą ze sobą sterydy. Ale byłam dwa dni w pakiecie dawek metyloprednizolonu, zanim pomyślałam o podjęciu środków ostrożności. Dopiero po zastrzykach z kortykosteroidów w tym miesiącu dotarło do mnie, że są one również środkami immunosupresyjnymi, jak wyjaśnia Arthritis Foundation. 

Trochę statystyki

W zeszłym tygodniu około 38% populacji Stanów Zjednoczonych było w pełni zaszczepionych, a około 48% otrzymało co najmniej jedną dawkę, według danych amerykańskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób COVID Data Tracker. Te liczby nie są wystarczająco wysokie, abym mogła przebywać wśród nieznanych mi ludzi bez noszenia maski. 

Szczepionki nie są w 100% skuteczne. Przekonałam się o tym wiele lat temu, kiedy zostałem hospitalizowana z zapaleniem płuc, mimo że sumiennie robiłam sobie zastrzyk, aby się zabezpieczyć. Chociaż większość przypadków COVID-19 ma łagodny przebieg, niektóre zakończyły się hospitalizacją i śmiercią. Ponieważ w całym kraju wciąż pojawiają się epidemie, wolę się maskować w ryzykownych sytuacjach, niż pozostawić swoje zdrowie losowi. 

Innym powodem, dla którego nie porzuciłam nawyku, jest fakt, że cieszę się 14-miesięczną passą zdrowia. Chcę też zapewnić jak największą ochronę tym, którzy wciąż są narażeni na ciężkie choroby. 

Szacuje się, że 10 milionów Amerykanów ma obniżoną odporność, a to grupa, w której skuteczność szczepionek jest wciąż wątpliwa, jak wynika z niedawnego artykułu w Today. Znikające ograniczenia pandemiczne jeszcze bardziej utrudnią im ochronę. Kiedy noszę maskę, jestem jedną osobą mniej, o którą muszą się martwić. 

O Autorce

Athena Merritt, była dziennikarka pochodząca z Pensylwanii, została zdiagnozowana z sarkoidozą w 2002 roku.